czwartek, 18 czerwca 2015

Prolog

    Życie Hermiony Granger wydawało się być perfekcyjne.  Od prawie 5 lata tworzy idealny związek ze swoim najlepszym przyjacielem Ronaldem Weasleyem, z którym już za parę miesięcy miała się pobrać. Miała idealną pracę o jakiej zawsze marzyła. Była najmłodsza w historii szefową Departamentu Przestrzegania Praw Czarodziejów, co dawało jej ogromny powód do dumy. Lubiłą swoją pracę,mimo że ostatni często zostawała po godzinach i wracała do domu dopiero późnymi wieczorami to i tak czuła się szczęśliwa. Nie przeczuwała że już niedługo jej poukładane życie runie jak domek z kart.

***

     Po wielkiej bitwie o Hogwart, życie Dracona Malfoya nabrało tempa. Czuł, że dostał on drugą szansę od losu i chciał z niej wycisnąć jak najwięcej się da. Po powrocie na siódmy rok nauki i zdanych egzaminach, bardzo szybko zdobył posadę uzdrowiciela w świętym Mungu - chciał pomagać ludzią, chociaż tyle mógł zrobić by odpokutować grzechy swojej rodziny.  Znikły wszystkie podziały jakie od lat wpajał mu Ojciec. Ludzie nie dzielili się na lepszych lub gorszych. Starał się zawsze wszystkich traktować na równi.

***

  Jednym z największych przełomowcyh dni tej dwójki oraz ich przyjaciół był dzień,w  którym najmłodsza latrość rodziny Weasley'ów oświadczyła wszystkim wokół, że niejaki Blaise Zabini zwany też przez niektórych Diabłem poprosił ją o rękę a ona się zgodziła. Mimo sporego niezadowolenia rodziny, która chcącą niechcąc zaakceptowała wybór swojej jedynej córki, która zawsze musi postawić na swoim.  A teraz... po tych pięciu spokojnych latach bez Voldemorta siedzieli wszyscy razem przy jednym stole w Norze, świętując drugie urodziny małego Zabiniego. Molly Weasley nie posiadała się ze szczęścia na widok swojego jedynego ukochanego wnuka, którego rozpieszczała na wszystkie możliwe sposoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz